...no bo jak tu oprzeć się pokusie obejrzenia filmu opartego na "faktach autentycznych"?
Jeśli oczywiście nie jest to stylistyczny błąd, który pod znakiem zapytania stawia pozycję autora w grupie ludzi posługujących się językiem polskim w stopniu dostatecznym ;)
Pocieszający jest fakt, iż nie tylko mnie oczy bolą, a dusza płonie od czytania tak przecudnych recenzji. Smutne jest to, że 3 lata dla autora/autorki to za mało by usunąć to irytujące słowo.
Pozdrawiam ludzi z przeszłości. :)